Skip to main content

Często zastanawiam się czy w świecie, w którym właśnie żyje, wszystko można w sobie wyszkolić. Wszystkiego nauczyć.  Po mimo realiów i dostępności do wielu rzeczy sądzę, że nie jest to możliwe.  Na szkoleniach można nauczyć się techniki, później ja ćwiczyć. Ale nigdy nie nauczysz się na nich patrzenia sercem. Przychodzi mi do głowy najprostszy przykład. Otóż fotograf. Dobry fotograf, nie tylko powinien znać technikę by dobrze wykonać zdjęcie, ale potrafić je zrobić z sercem i wyczuciem. Na szkoleniach uczy się również wywoływania i obróbki zdjęć, odświeżania starych fotografii, usuwania i dodawania różnych elementów, retuszowania. Tylko fotograf dostrzegający piękno, gdzie na pierwszy rzut oka go nie widać staje się cenionym w swojej profesji. Okazywania emocji nie można się nauczyć, ale za to można tego jak tą emocjonalność przelać później na zdjęcie. Na szkoleniach uczymy się technik i tajników wielu zawodów, bądź rozwijamy swoje zainteresowania, pasje. Tyle, że należy pamiętać, iż tam nigdy nie pojmiemy wiedzy związanej z naszą uczuciowością. To właśnie dzięki emocjom, sercu sprawiamy, że coś staje się dla nas i innych ludzi wartościowe. Uczucia bywają skrajne, miłość nienawiść, dobro zło. Wiedza, którą dostajemy w trakcie odbywania szkolenia, nie pozwala nam ich ulokować w odpowiedni sposób, uchwycić ich złoty środek, do niego musimy dojść sami. Ale z pewnością pokazuje jak to, co już odkryliśmy, przelać, na płótno, kliszę, papier. Artystę określa nie tylko jego kunszt techniczny, ale również to, że potrafi ująć w obiektywie, czy na płótnie to, co najważniejsze i najpiękniejsze w przedstawionym mu obiekcie. Nadaje mu ekspresji i uczuciowości. Na szkoleniach poznamy wiele różnorodnych technik, lecz nigdy nie nauczymy się odczuwać. Tego uczymy się sami na przestrzeni lat.

grupaksr.pl