Miałam kiedyś możliwość wziąć udział w cyklu szkoleń poświęconych kobietom. Wiele się z nich dowiedziałam, nie tylko na temat wizerunku zewnętrznego, czyli makijażu, najnowszych stylizacjach fryzur, modnych ciuchach idealnie pasujących do mojej figury, dobrym, zdrowym odżywianiu, ale co najważniejsze o sobie samej. Dostrzegłam braki i przeszkody w swoim życiu, które nie pozwalały mi być szczęśliwa, bądź często wpływały na jego brak. Jedną z nich jest wszystko to co zawarte jest pod pojęciem asertywności. Co się kryje pod tym określeniem, otóż jest to, posiadanie i umiejętność wyrażania swojego zdania i emocji. Ile dla ludzi posiadanie własnego zdania nie jest zbyt problematyczne tyle wyrażanie go staje się bardziej kłopotliwe. Skąd to się bierze? Myślę, że to strach, strach przed brakiem akceptacji, strach przed niezrozumieniem, aż wreszcie niska samoocena. Jak z tym walczyć? Jak to wcielić w życie? Na szkoleniach prócz teorii poznawałyśmy również praktykę, wykładowcy stawiali nas w różnych sytuacjach, doprowadzali do natężonych dyskusji. Łatwiej dotrzeć do człowieka przedstawiając mu przykłady tzw. z życia wzięte. Z perspektywy kobiety, uważam, że każda z nas powinna się udać na takie szkolenie. Spojrzenie na swoje problemy z innej perspektywy wpływa na relację z bliskimi i otoczeniem. Często problem niegdyś ogromny, trudny do przejścia staje się ni stad ni z owąd błahostką. Takie spotkania dodają mnóstwo siły, motywacji. Chęci do zmian, zmian na lepsze. Od czasu do czasu potrzebny jest nam taki powiew świeżości by nabrać dystansu do samych siebie i otaczającego nas świata. Z perspektywy kobiety gorąco zachęcam do uczęszczania na takie szkolenia, często odbywają się one bezpłatnie w ramach różnych projektów. Poszukaj, popytaj, zorientuj, zapisz, nie bój się naprawdę warto.
